Lola, sob., 12/03/2011 - 04:07
Set and setting:
Dzikie, rozkopane pole nad rzeczką, gdzieniegdzie wielkie, betonowe studnie nazywane mariobrosami, wszechogarniający sceptycyzm z nutką wewnętrznego podjarania, sam na sam z kumpelą.
20:15 zjadłyśmy po 15 tabletek. Po upływie pół godziny zaczęła mnie swędzieć głowa, nogi miękły. Wrażenie wchłaniania się w ziemię. Lekko przerażona wdrapałam się na 1.5 metrową studzienkę. Zajebiście kołysało. Przeszyła mnie fala gorąca, zrzuciłam szalik, kurtkę i sweter. Słońce paliło mi skórę. Wypłynęłam w rejs. Ja na pokładzie statku, wraz ze mną całkiem spora załoga (miałam wrażenie, że otacza mnie grupa bardzo bliskich mi osób, chociaż w rzeczywistości byłam sam na sam z A.). Od tego kołysania zaczęło mnie mdlić. Choroba morska?
szczurh, pt., 04/03/2011 - 16:42
Set and setting:
S&S szkoła, droga pomiędzy, dom
Karnawał. Czas który zalewa nas bodźcami i doznaniami. Każdy się bawi. Ja też, choć w tym roku wypada to robić samemu. Po tygodniowej przerwie po raz trzeci podchodzę do tematu.
forfiter, czw., 03/03/2011 - 09:12
Jakiś czas temu wpadło mi ręce 1g MXE. Czekałem dosyć długo, a w necie nie ma zbyt obszernych infaormacji na ten temat. Akcja ma się na domówce u znajomych w częściowej konspiracji, bo nie wszyscy muszą wiedzieć, leją się dobre trunki, gra muzyka jest luźno i przyjemnie. Dawek było kilka, po 30-100mg co na dodatek w połączeniu z alko było ewidentnym przedawkowaniem. Po ok 4 godzinach wyladowaliśmy z kumpelą na ulicy, dobijając się do wszystkich drzwi w zasięgu (była 2 w nocy!), potrafiąc wydobyć z siebie jedynie miarowe buczenie:D.
szczurh, czw., 24/02/2011 - 10:39
Set and setting:
pozytywne nastawienie, pewien zimowy dzień, +5°C, ja i tw. D wybieramy się na działkę aby pobawić się fenetyloaminami.
Moje doświadczenie: tetrahydrokanabinol, dekstrometorfan, atropina, amfetamina, etanol, kodeina, dimenhydrynat, benzydamina, kofeina, efedryna, pseudoefedryna, propan, butan, kanabinole, fluoksetyna, mefedron, mirystycyna, ergina, 25C-NBOMe, 2C-E, MeoPP, metocyna, bufedron, miksy powyższych
pilleater, śr., 23/02/2011 - 02:14
Set and setting:
Kuchnia, z tyłu lodówka, za oknem pizgawica i szare niebo. W głowie mały burdel, co od dawna jest standardem
Był lutowy dzień zimowy, powiewało za oknem, pełnym szarych chmur powietrzem zimnym. Zimno także było w zamrażarce, aż za zimno i pukawka* i zeń wyjęta została piliterskimi dłońmi, następnie odłożywszy sprzęt do zmieniania czasu, aby zbliżył się do pokoju, temperatury weń panującej, przez chwil dłuższych kilkanaścieset. Coś tam robię przy komputerze, piszę wirusa w windowsowskim paint'cie żeby włamać się na Księżyc i nadwyrężyć mu kod źródłowy, aby nabrał rozmiarów gigantycznych. Coś nie działał mi ołówek i dlatego wygiął się widelec. Pada pytanie skierowane wprost do mnie i do nikogo więcej, bo i tak nikogo więcej nie było w kuchni poza mną i pytającym, czy przypadkiem nie ruszyłbym w końcu dupska po fajki do sklepu [jeszcze nie na awarii czerepu].
mysterytour, śr., 23/02/2011 - 00:10
Set and setting:
Tego dnia oglądałem, przepiękny zachód czerwonego słońca. Opisane zdarzenia mają miejsce parę godzin później. Całą podróż odbywałem w łóżku.
Muzyka: Pink Floyd, Jefferson Airplane, The Beatles, Traffic, Jethro Tull, Black Sabbath, pojedyncze utwory typu Sphongle.
1.Ogólnie
cham ze wsi, pon., 21/02/2011 - 19:09
Set and setting:
2006, wrzesień. Amsterdam
Set & Setting : 2006, wrzesień. Amsterdam
Wiek : wtedy 21 lat
Doświadczenie : wtedy MJ, haszysz, DXM, alkohol i nikotyna
Wrzesień, rok 2006. Całe wakacje upłynęły pod znakiem pracy. We wrześniu całą ekipą
planowaliśmy eskapadę do Ziemii Obiecanej, do miejsca, gdzie odpalając jointa nie trzeba nerwowo oglądać się za siebie a idąc ulicą z gramem, nie trzeba kurczowo ściskać go w dłoni i zaprzątać sobie głowy myślą : zdążę połknąć, czy nie... To miało być ukoronowanie naszej przygody z MJ, nasza Mekka, nasz szczyt. Jedni wchodzą na K2 inni jadą... do AMSTERDAMU.
tronnagi, ndz., 20/02/2011 - 18:26
Wiek 34. Waga 65.
Doświadczenie: kofeina, etanol, nikotyna, MJ, LSD, psilocybe, amfa, Pixy?, Datura, Dragonfly, Pachanoi, kanabinole syntetyczne?, 4-HO-MET, 5-MeO-MiPT
joseph87, sob., 12/02/2011 - 22:01
Info: 23 lata, 80kg, 185 cm wzrostu.
Substancja: Dekstrometorfan - Acodin, tabletki 15mg.
Doświadczenie: MJ, pixy, Amfetamina, Mieszanki kolekcjonerskie.
Set&Settings:Pierwsze dwa razy nastawienie pozytywne. Za trzecim razem - Neutralne. Prawdę mówiąc nie byłem przekonany tym razem czy chcę brać i czy cokolwiek osiągnę z DXM. Ostatecznie jednak znalazłem się w aptece wypowiadając słowa: „Czy jest Acodin? Dwie paczki poproszę”.
Kacyk, pt., 11/02/2011 - 12:51
Set& Setting: cały trip w moim pokoju, prawie cały w łóżku, noc.
Dawkowanie: 100mg 4Aco-DMT+100mg 4Ho-Met, średniej wielkości konopny joint. Waga: prawie 80 kg cielska, mężczyzna.
Doświadczenie-Marihuana, haszysz, DXM, kodeina, tramadol, alkohol, fajki, nikotyna, benzydamina, mnóstwo różnych benzodiazepin, 4Aco-DMT, 4Ho-Met, mieszanki ziołowe z różnych sieci kolekcjonerskich, i pewnie mnóstwo zapomnianych substancji (miałem bujną młodość).
Czas-Jakoś od 21 do 6 rano, dokładnie trudno określić
Strony