[synaptolepis kirkii] średniej mocy zioło snu
detale
Plus wiele innych wynalazków.
raporty anon
- [N2O] Co w tym fajnego?
- [Synaptolepis Kirkii] Średniej mocy zioło snu
- [Helinus Integrifolius] Ubhubhubu nie kopie
- [Silene Capensis] Narzędzie do sennych podróży
- [Entada Rheedii] Działanie z dużym opóźnieniem
- [Aceton] Gra nie warta świeczki cz.1
- [N2O] Rzut okiem na ulotny świat psychoaktywnego gazu
- [Calea Zacatechichi] Okropny smak, lipne działanie.
- [Szałwia Wieszcza] Nieplanowana wizyta po innych wymiarach
- [HEX-EN] Subiektywne spostrzeżenia na temat działania
[synaptolepis kirkii] średniej mocy zioło snu
podobne
Synaptolepis Kirkii inaczej Uvuma-Omhlope to sproszkowany niebieskawo-biały afrykański korzeń wpływający na sny. Bez zapachowy, w smaku całkowicie neutralny, po rozpuszczeniu w wodzie wychodzi zawiesina podobna do wody z mąką.
Roślinki próbowałem około półtora roku temu w miksach oraz kilka miesięcy temu solo. W miksie z ADR działa synergistycznie podbijając działanie ADR. Sny po tym miksie są barwne, realne, i łatwiejsze do zapamiętania już pierwszej nocy po użyciu. Pamiętam, kolory w nich były żywsze tj bardziej nasycone, w snach było więcej detali, zapamiętywałem je dokładniej a całe otoczenie było bardziej interaktywne przez to że byłem bardziej świadomy tamtego snu. Po obudzeniu dałem radę opisać więcej sennych wydarzeń. Działanie tego miksu to w głównej mierze efekty Silene Capensis, synaptolepis kirkii dodało od siebie wzmocnienia tych głównych efektów, ulepszone zapamiętywanie i większe nasycenie barw. Ubulawu jest stosowane jako mikstura różnych elementów i robi robotę wszechstronnie dlatego że każdy ze składników dodaje coś od siebie, wiadomo.
Kiedy kilka miesięcy temu zamówiłem samo Synaptolepis Kirkii okazało się że używane solo działa przyzwoicie. Kolory snu są podkręcone, pamięta się więcej detali oraz ogólnie więcej wydarzeń ze snu niż normalnie. Po obudzeniu wstawałem zawsze wypoczęty, czułem że sen był bardzo dobry i działał regeneracyjnie na organizm. To ziółko najbliższe jest dla mnie do Entada Rheedii, całokształt działania jest podobny. Na plus względem Entady jest to że działanie rozkręca się szybciej, już pierwszej nocy podczas używania czuć efekty rośliny, do tego nie ma żadnych negatywnych jazd cielesnych typu ból głowy tak jak przy pierwszym użyciu ADH. Efekty są też subiektywnie lepsze ponieważ sny były bardziej kolorowe i nie dotyczyły tak totalnie codziennej tematyki jak po Entadzie. Po Entada Rheedii działanie było mocniejsze, dałem radę też je dokładniej opisać bo testowałem ją niedawno a niestety zapisków ze snów po Kirkii nie zidentyfikuję bo mam je ale nie zaznaczyłem w żaden sposób że to były akurat te sny. Dlatego raport trochę niepełny. Ale mimo to Kirkii moim zdaniem lepsze, bo brak negatywnych efektów, a to dla mnie podstawa. Dawkowanie jest też o wiele bardziej ekonomiczne. Podstawa do tego żeby zioło snu zadziałało dobrze to dać sobie czas na to żeby wyspać się tyle ile organizm potrzebuje, bez żadnego ustawiania budzików a do tego przyjąć odpowiednią dawkę danego zioła. Dla Synaptolepis Kirkii odpowiednia dawka która na mnie działała to było od 1 do 2g. Dawki poniżej 1g działały minimalnie, a wyższych niż 2g nie próbowałem.
Generalnie ten drugi raz kupiłem Kirkii bo miałem wrażenie że sprawdzi się jako usypiacz na ciężkie czasy po stimsach. Podczas pierwszych testów tak właśnie to odczuwałem, po tym jak wstałem następnego dnia wypoczęty myślałem że będzie w tym świetne. Ale to tylko wkręta, w roli usypiacza nie dało rady ani po dniu na amfetaminen ani na średnim koksie który był rozrabiany tym wcześniej wspomnianym. Obie te próby skończyły się tak że nie usnąłem po użyciu tego i wiłem się jak węgorz bezsennie po łóżku dalej przez jakiś czas.
Segregując zioła snu od najlepszego do poziomu beznadzieja jeśli chodzi o wpływ na moje sny:
Silene Capensis > Synaptolepis Kirkii > Entada Rheedii > Calea Zacatechichi > Helinus integrifolius
Zioło to zadziałało na mnie w przyjemny sposób, po tym jak sobie to wszystko przypomniałem pisząc ten raport myślę że ponownie je kupię i zmiksuję z Silene Capensis. To był świetny miks. Ciekawa roślina o średniej mocy, o wyczuwalnie lepszych efektach niż większość pozostałych ziół snu.
Synaptolepis Kirkii – 6/10, Polecam.
- 9377 odsłon