halucynogenna tragikomedia
detale
halucynogenna tragikomedia
podobne
Jestem pare dni po tripie i dalej dochodze xo siebie. Dodam, ze byl to moj pierwszy raz kiedy palilem thc do grzybow, wiec mozna powiedziec ze byl to pewnego rodzaju eksperyment
Stwierdzilem ze wezme 3g grzybow odmiany penis envy (srednio od 2 do 3 razy mocniejsze niz duza czesc grzybow). Juz na temat samego tripu po nich nie bede sie rozwodzic. W polowie dzialania grzybow (czyli na peaku) moj cpunski mozg stwierdzil, uwaga cytuje: "ALE BYM SE ZAJARAL KUUURWAAA". Napisalem do ziomka ktory mieszka kilka minut drogi ode mnie czy przywiezie mi lufe, poniewaz jak to ujalem w wiadomosci "mam taka pizde ze ledwo chodze i widze". Po chwili dopisalem ze w sumie jak mu sie nudzi to niech wbije, to se zajaramy i posiedzimy. W taki oto sposob zjawil sie u mnie, zajebal se wiadereczko i mial zajebista banie (mega fajna sativa, jedna z lepszych jakie palilem). Nadszedl moj czas, +/- 3h od rozpoczecia dzialania grzybow zajaralem skuna.
Wchodze do pokoju, ziomek siedzi na fotelu a muzyka leci dosyc glosno. Klade sie na lozko wyczekujac armagedonu (juz podczas palenia czulem z jak ogromna moca laduje sie gandzia). Obraz sie wyostrza, tlen zaczyna gestniec, kolega zaczyna robic sie kurwa osmio wymiarowy xD. Stwierdzam ze zamkne oczy bo chce zobaczyc co mnie tam czeka - jak sie okazalo, totalny swiat fantazji (glownie jakies postacie z bajek ktore ogladalem za malolata). Przy zamknietych oczach widzialem tak abstrakcyjne rzeczy ze nie jestem w stanie w wiekszosci opisac, np. zoltego okraglego psa posrod zmieniajacych ciagle swoj kolor i ksztalt
fraktali, zaczal sie on powiekszac i sie dlawic, wyrzygal sobie zbroje (helm, pancerz i tarcze), zalozyl ja i obracal sie wokol swojej osi z mieczem w oku, nagle przelecial przez jego wnetrznosci samolot, a z niego wysiadla pomarancza i krasnoludek, ktorzy gapiac sie tak jakby we mnie powiedzieli ze mnie polamia. Widzialem spongeboba i patryka w zbrojach wikingow z rudymi brodami, majacymi zamiast rak topory, ktorymi napierdalali w kapitana bombe, strzelajacego do nich z mineralu fiutta umocowanego na czole wyzej wspomnianego krasnoludka xDd. Przy otwartych oczach mialem taka kurwa banie ze gdy patrzylem sie na ziomka podczas rozmowy, jego skora, miesnie i organy od szyji w gore zaczely sie kolejno topic i rozlewac po calym dywanie oraz jego ubraniach. A najlepsze jest to ze gdy zostalo mu cialo od szyji w doł to dalej slyszalem jak do mnie mowi xDdd. Dodatkowo pod schodami siedzial spongebob z patrykiem, trzymajacy sie za rece. Mieli oni w jednej z dwoch dloni galazki, ktorymi zaczeli sie napierdalac XD. Po chwili wstali i zaczeli tanczyc tango niczym edek z wujem pod koniec Tanga Slawomira Morozka. Kolezka zamienial sie w zombiaka, doslownie wygladal jak zombiaki z the walking dead albo resident evil (bad trip kurwa na maksa, siedzialem skulony pod grzejnikiem i z panika w oczach patrzylem jak sie zamienia, myslalem ze zaraz wyzre mi mozg). Widzialem tez jak zamienial sie w wiedzme ktora chciala mnie zabic swoimi czarami. Po chwili troche sie uspokoilem, wiec usiadlem przy komputerze i puscilem nutke Jhenne Aiko - Psilocybin, a gdy zaczalem patrzec sie na jej "okladke" to widzialem jak kobieta na srodku ekranu do mnie macha i wola zebym wkroczyl razem z nia w tunel z fraktali - oczywiscie nagle sie tam zjawilem i zaczela tanczyc na roze (XDDD)
Musze dodac, ze nigdy nie mialem tak bardzo halucynogennej pizdy, normalnie te wszystkie haluny byly w 1000 ultra hd, byly one tak zywe, ze az sam zaczalem brac je za prawde. Dobrze ze nie zajebalem wiadra, bo bym skonczyl w psychiatryku na oddziale zamknietym jako inwalida umyslowy. Mix oczywiscie do powtorzenia, lecz najpierw musze dojsc do siebie
- 65 odsłon