wiedza- najgorsza choroba psychiczna
detale
MJ- 5 buchów z zielonych resztek rano
Chęć na wyższe loty
Głód adrenaliny
Głód wiedzy
Własny, ciemny pokój
wiedza- najgorsza choroba psychiczna
podobne
WRACAM :)
Szybciej niż mogłem się tego spodziewać.
Przed państwem historia o fazie, która rozkurwiła wszystko, co się dało.
W formie mojego monologu spisanego na GG.
ja, 6 gru, 19:55
>19:50- tussidex w ilości 15 kapsułek wchodzi do japy
>Teraz, czyli 19: 55- czuję pierwszy efekt <rotfl>
>To będzie amejzin trip
>Bolała mnie głowa dziś.
>Teraz czuję takie przyjemne naciski zamiast bólu :))
>Wchodzi mi tak szybko?
>A może tyz yz te pałer of sadżeszczyn?
ja, 6 gru, 20:18
>Ja pierdolę...
>Ten sposób postrzegania czasu na deksie jest klawy!
ja, 6 gru, 20:48
>AJAJAJAJAJAJAJJ !!
>Wspaniała myśl !!
>Nic nie znaczę
>Ale jaja
>Jazda w kurwę :D
>Ale ze mnie pierdolony zajebiściak
>Matko bosko
>Będę bogatym człowiekiem sukcesu w przyszłości <lol>
>O jea
>Ale się zgadza ta pierdolona przyszłość z tym co robimy teraZ
>Genialny świat
>O kurwa
>Genialne
ja, 6 gru, 21:51
>Bania nie trwa nawet dwóch godzin
>A trwa zawsze.....
>Ha
>Spizdgani wiemy tyle że jesteśmy idłączeni
>Odłączeni*
>Ale zajebisty swiat
>Stary mędrzec
>Rzekł:
>Kurwa
>Rzekł:kurwa!
>Hahahahahahhaaha?hha
>Ale jaja
>Życie to nieźle jaja
>Ale zajebiście
>Nieźle jaja
>Booom
>Chwila w której kropka zaistniała
>Ha!
>Wielki wybuch rozkminiałem
>To tylko iskra
>Piękne
>Świat
>Och
>Ale fajny, miodowy... Plusz zabiera gdzoes mniĘ
>Kocham to :v
>Niemożliwe
>Kto ma 39 lat? XD
>Bomba
>Życi
>Nie ćpam
>Jestem
>Cóż t o za być [PRZYPIS- chciałem napisać wtedy: "Cóż to znaczy być?"]
>Niibt [?!]
>Na niby jest inny
>Moesamy sie ziom [Mieszamy się*]
>Ale nasze życie to fraszką.
>Heheheheh!
>Jestem najdziwniejszy dziś
>Japsdl
>Ok
>Gwiazdy
>Cześć
ja, 6 gru, 22:24
>W takim stanie to ja mogę być całe życie
>Only DXM ??
>Jezu
>Wiesz jak się czuje?
>Czuję się jak Ty i jest zejabjscie
>Jesteś najlepszym wynalazkiem
>Pompa
>Rozpłynąć
>Granice
>Niemożliwe
>Aha
>Jest super
>Jesteśmy Bogiem !!
>Idę i tylko kocham :))
>To takie zajebiste
>A pomyśl sobir
>Sobie
>Że to tylko trip =D
>Achhhhh
>"Tylko"
>To najlepsze słowo ever
>Jesteś zajebisty, człoooowieku!
>Liście mi to powiedziały
>Jesteś cudem
>Człowieku
>No i myk !!
>Jestem tu !!
>Zajebiście.
ja, 6 gru, 23:29
Pierdolę ziom, zostaję cebulakiem
[NASTĘPNEGO DNIA PO ZAPALENIU RESZTEK KONOPII Z BARKU]:
ja, 10:12
:v
Co było w Las Vegas, zostaje w Las Vegas
Ja nie mogę. Wczoraj to kurwa stało się tyle niemożliwego, że kurwa miałem ochotę się nawrócić na katolicyzm xd
Powiedziałem: pierdolę! Zapomnij!
To taki reset mozgu
No i się udało. Wiesz jak ta wiedza grzeje zwoje?
Teraz już wiem dlaczego zawsze po deksach chciałem być zupełnie nowym i lepszym człowiekiem, a z rana zapominałem :)
Bo wstawilem sobie taki cykl- dowiedz sie- resetuj- bądź niepewny
Dziś chcę to przeanalizować. I ni chuja się nie da. Nie da. Reset.
Ale na wczorajszej bani chciałem to ominąć.
A jednak nie chciałem.
Niemniej pamiętam ciut szczegółów
Reset był zajebisty. Nawet pisałem Ci o tym, że już wolę być cebulakiem. Pomysł jak musiała mnie boleć wiedza...
Ale reset też zostawia te 0,0000001 wspomnień
Resetu nie da się ominąć.
To on omija to, co możesz przetrawić
I rozgryzlem jego naturę na deksie, by potem stopniowo sobie o niej przypominać.
Rozgryzlem naturę programu resetującego
Działy się rzeczy niemożliwe. Skrajnie
Tyle wiem
Tyle pamietam
Bo inaczej opisać nie umiem
Działy się rzeczy tak niemożliwe, że 99% ludzi po sekundzie takiego działania dostalo by zawału i alzheimera na raz
Przykłady, które mniej więcej da się opisać (bo uwierz, 99% tego gowna nawet nie mieści się w jakimkolwiek terminie)
:
-Czucie się wszędzie i zawsze
Ha
Zajebiste
Wymiary człowieku były dla mnie jak kurwa atomy dla nas
Wymiary...
10-ty to ja poznałem kurwa jak jadłem płatki śniadaniowe (dzieciństwo), a ten na deksie to nawet liczbą się nie opisze
Autentiko
Taki ogrom jakbyś cały czas się rozrastał świadomością
W realiach jestem ultra- nieogar, co nie?
Nie ogarniam za bardzo nawet co się dzieje w miejscu w którym się znajduję :v
A na tym deksiwie- ogarnąłem WSZYSTKO
Na raz!!
Wssystko
Które i tak jest 000000,1% wszystkosci wyższej
Widziałem poziomy
Wspinalem się
To taka ultra czujność. Potem leżąc i słuchając muzyki wiedziałem dokładnie gdzie jest każdy domownik i co robi, bo miałem słuch jak kurwa buk =D
Propos boga- czułem się tym skurwysynem. Soł macz.
Zrozumiałem cokolwiek chciałem
Przeanalizowałem? charakter każdego ważnego osobnika kogo znam. Ultra laserowo szybkimi myślamiz tak że to się w bani nie mieści
Działałem jak jakiś nadświadomy chuj.
Wszystkie notyty, problemy, cele, kierunki
Emocje
Czekaj... No właśnie !!
NOTYTY
Co to kurwa są notyty?
Takie motywy, ale głębsze
Wsiakalem myślą e różne miensca
Czułem się nie jak człowiek, a jak pająk, albo w ogóle sieć
Myśli były tak głębokie, że cokolwiek bym nie chciał zauważyć, rozczłonkowywały? w tempie kurwa Kubicy
Tylko się nie rozbijały, hehe!
Wszystko wyskoczyło na swoje miejsce
Większość myśli była tak paradoksalna że szok kurwa
A paradoksy to takie odwrócone kable
W pewnym momencie usiadlem na chwilę, kknce trując się
I zapytałem:
Dobra, spokojnie. Ale.... Kim ja kurwa byłem wcześniej?!
XD
Nie pamiętałem.
Dowiedziałem się o tylu glebszyh sprawach...
Że w pewnym momencie usiadlem przy kompue i powiedziałem:
-Jakbym te myśli przetłumaczył na nasz język...
-Dostalbym nobla
Kilkadziesiąt razy
_---------------?-_________------?-----
Słowa były takim prymitywizmem
Że pisałem do Ciebie tylko och urywki
Bo urywki znaczą więcej niż zdania
Przykład :
Serce
-----
O ilu rzeczach pomyslaleś?
Pewnie conajmniej kilku
Gites
A teraz:
"Puls- 60 uderzeń na minutę- jest to tętno optymalne dla zachowania zdrowia mięśnia sercowego."
O jakim sercu myślisz?
Pewnie nie tym symbolizującym miłość.
Booom
Metafory wszędzie i zawsze
Quebonafide musiał ćpać deksa, albo brać kwasa, skoro jego teksty mają tyle den
Noooi
Większość rockmanów to nie bez powodu ćpunki
:))
Większość pisarzy też pewnie nakurwia na meksykańcach albo Hoffmanach
Że już nie wspomnę o kompozytorach!
Ho ho ho!
Kompozytorzy!
A malarze!
Ho ho ho!
Ho ho ho!
Kurwa!
Poeci!
Oni pewnie ładowali jak kurwa dzikusy
No tak w sumie
Patrz na to
Słowacki palił haszysz i zażywał opium
Zbigniew Kraśiński do tego podobno sobie nie stronił od eteru
Czytam właśnie o tym w necie żeby nie siać niesprawdzonych informacji
Mickiewicz, co wiadomo, chlał procenty
A S. I. Witkiewicz używał meskaliny, kokainy i eteru
A to niegrzeczni chłopcy :v
----------------?---------•
O czym to ja pisoł...
A o tym deksie
Sponiewierało trochę :D
Hehe
Czas przestał być czasem. Był wymiarem. Ciało stało się rozlane
Jak gdyby granicę fizyczności zostały zlamane
Jak gdby nie było żadnego śmiesznego prawa
Mało tego- zaistniał we mnie ten kodeks osobnego świata.
Kilku set- kilku tysięcy.... Miliony
To były kurwa miliony
Moją najmocniejszą do tej pory fazę (ten uczuciowy rozpierdol na basenie) porównywałem do obecnej i czułem, że tamto to pierdolona mrówka.
Spizdgało mnie tak koszmarnie, że czułem absolutną pewność że jestem czymś więcej, patrząc na dywan i myśląc o tym, jakby tu sobie urządzić czas, skoro go nie ma
A dywan się rozciągał, przybliżał
Jak najbardziej schizowy sen jaki miałem połączony z największą dzienoscia jakiej do tej pory mogłem doświadczyć
Dziwnością *
I pomnozony
Nie wiem o ile.
A pomyśl jaką fazą jest sen...
REM niszczy mózg pełen ram
Skoro to tylko trochę DMT
A może więcej? Już nie wiem sam
Deks!
Nie widziałem narkotyku- czułem boski diament.
Zapomniane rzeczy- nagle- łatwe i poznane
Przez to wszystko włosy rwałem z głowy, nie chcąc wierzyć
Że coś tak niemożliwego da się przeżyć.
----------------?--
Słucham- a w skojarzeniach synestezia,
Piękno, którego nie doceniam, nie znam
Plan nasz tak dramatyczny zmienia się codziennie
Manna nie spada z nieba, bo to zbyt przyjemne.
----------------?-----
Chcesz dziś od nowa całe życie poznać?
Można! Jak najbardziej, skoro to drobnostka!
Czujesz brak konturów, aż do bólu...
Jeszcze jak! Nic nie znaczysz wobec tłumu
----------------?------
Znaczysz swoje ścieżki, wybierasz jak Neo,
Wydostajesz się ponadto- przeznaczenie wzięło
Nas pod skrzydła. Gra kwantów - enigma
Ta fizyka jeszcze bardziej złożona niż biblia
---------------
Oczy- tęczówki dwie a mrugnięć milion,
Uszy- sklejone z kolorami więzią silną.
Dotyk- wszędzie jebana magnetyczność!
Myśli- jedna wychodzi ponad, druga poznaje nicość
ja, 11:45
Kurde
Gdy rano wstałem....
Myślałem sobie: "O ja pierdolę!"
No way!
I kminię- chuj z tym, wolę nie myśleć. Od dzisiaj tylko alko <lol>
Nie cpam już nigdy nigdy nigdy
Zrobiłem sobie sniadanie
Zjadłem
I taka myśl- a może by tak zajarać? :D
Słuchaj jaki szajs
Deks to jebany siłacz. Moc pizdylion razy większa niż konopia
Deks to już przesada kurwa
Deks to jakiś taki klucz dla mnie
Z tego co czytałem na neuro, nikt takich śuśakowatych schiz nie przeżywa po deiksem.
A ja to taki trochę schizofrenik pewnie, heh
Albo mam dobry mózg
Albo pasta bez fluoru oczyscila szyszynkę
No i deks czasem jest miły, a czasem...
Rozkręca karuzelę największego gowna w jakim da się być...
Zgaduj...
...
Wiedzy! :v
Tak
No i to są takie drzwi
Których kurwa nie chcesz otwierać.
Za nic nie chcesz
Do kurwy nędzy :v
Dlatego chciałem zapomnieć. Gdyby się nie udało, dziś bym już mógł się pakować do psychiatryka
Tak na dobrą sprawę to się zastanawiałem czy nie pójść :v
Bo jestem zjebany, ten trip to pokazał niczym Michał Szpak nowoczesną kobiecość.
Człowieku, jestem tak zjebany, że współczuję każdemu kto dzieli że mną 100 kilometrów kwadratowych
I to jest piękne :D
Więc tak- nigdy nie lekcewarz deksa. To pierdolony diabeł .
Diabeł
Nie chcę już z nim mieć do czynienia...
Zaćpałem wczoraj niejako z obawy
I niejako z ciekawości
I niejako z tego, że ćpuński mózg zwyciężył :>
Obawa- to gunwo będzie na receptę.
Ciekawosc- ale mi się nudzi... A ciekawe co by było gdybym..
Ćpuński mozg- kurwa przeżył bym coś ciekawszego
Ale to jebany diabeł
Konopia to tak jakby miła pani.
Deks to anioł i Lucyfer Zjednoczeni w chemicznym uścisku
Idę się napić
Ale dobre ciastka!
Kruszynki belgijki
Polecam kurwa
Więc proste wnioski mam co do cpania- są substancje dla relaksu i są takie dla emocjonalnej adrenaliny
Też mi kurwa nowość :D Eureka normlanie.
Którym jest deks?
Otóż DXM gdy ma wybrać między a i b...
Nagina prawo i wybiera c
Nikt tego c nie czai, bo to nie mieści się w ramie.
Już nawet kurwa gałka muszkatołowa daje prościej się rozkminić. Jakby zsumować wszystkie moje fazy do tej pory, nie wiem czy byłyby tak ciekawe jak ta wczorajsza.
Wszystko dlatego, że norlamnie to się działy rzeczy w miarę normalne
A wczoraj to wiesz xd
Co było w Vegas, zostaje w Vegas
Wiec tak- zjarałem się dziś by ogarnąć to co było wczoraj i dalej nie ogarniam nic :((
Czyli konopnicką przebito setką złotych mieczy
C18H25NO>C21H30O2
Chciałem ogarnąć temat ze wczoraj, a jedyne co ogarnąłem, to że zioło jest super. Relaksant w końcu. A dekstra- serio- już nigdy nie chcę w japieWiem że moje "serio" chuja znaczy, ale może w tym wypadku mówię serio ^^Zioło to bardzo miły mózgowi przystanek w chorym biegu zwanym istnieniemA DXM to ogień, który niszczy i buduje, odstrasza i przyciaga, świeci i gaśnie. Parzy i parzyCzłowieku, nigdy nie podjąłem się tak dobrej analizy i porównania dwóch przeciwstawnych substancjiA że obie dają mi dość wysokie loty, to zadanie było dość trudne. Poczuć- więcej niż wiedzieć.Ja, 12:15Tak
Wszystko jest takie trudne
A jeśli nawet nie przypuszczasz, że takie jest...
Wtedy nie jest!
- 17911 odsłon
Odpowiedzi
Kijowa substancja = kijowy
Kijowa substancja = kijowy raport. Jak to mówią - z gówna bata nie ukręcisz.
Hehe :v
Żadna substancja sama w sobie nie jest kijowa. To sposób w jaki niektórzy się z nią obchodzą sprawia, że ją za takową się powszechnie uważa. Naturalnym jest, że oceniasz negatywnie mój report, aczkolwiek myślę, że po przeżyciu tego samego, zmieniłbyś zdanie o 180 :p
Pozdrawiam :D
https://youtu.be/0_h4wFXMazk
Dekadę temu mógłbym zgodzić
Dekadę temu mógłbym zgodzić się z rdzewiejącym aksamitem, dziś - z t.rdzykiem. Dekstro działa pięknie na świeże, bujne umysły, ale im te bardziej sprane tym efekt mierniejszy, aż wreszcie nijaki. Mimo to tęskno mi za tamtymi lotami. Dziś to już tylko zmagania z zatrutym ciałem i porysowana kopułką, nic ponad to. Raz na rok daje jeszcze mu/sobie szanse z nadzieją na powrót ''magii'', nic z tego, jest tylko gorzej. Może spróbuje znów, gdy tylko dość się oczyszcz ę i zregeneruję.
Już tu mnie nie będzie. Perm log out.
Dziwny jest ten świat.
Tak w sumie to macie rację. Prawda jest wzgledna jak cholera, a patrząc na ten raport oczyma osoby trzeciej widzę, że może być lekko chujowy, choć w planach miałem zrobienie nietypowego dzieła. Myślę, że dużą rolę pełni osobisty system przekonań i punkt widzenia.
Jeśli chodzi o oczyszczenie- sugeruję, że warto byłoby spróbować takiego środka jak "kombucha". Według mnie to istna rewelacja. Mam nadzieję, że uda Ci się nieco ponaprawiać. Sam widzę po sobie, że inaczej myślę i też dam sobie czas na psychiczną regenerację. Także absolutnie zgadzam się, iż przegrzanie zwoi to nic dobrego.
Zasadniczo w psychoaktywnych środkach lubię relaksik i miłe doznania, a deksa wziąłem z nadzieją na robo-kroki, wtapianie się w miękkie łóżko i wolność od myslenia. A guzik! Było niewygodnie i niekomfortowo pod względem duchowym. Za częste szokowanie kopuły czyni mnie człowiekiem zmęczonym.
Skorzystam z rad starszego i bardziej doświadczonego i postaram się jeszcze raz przystopować. Dzięki.
Aha- jak chcesz poprawić stan wątroby to polecam ostropest albo mulungu. Na mózg dobry byłby bor, joga, albo medytacja.
Trzymajcie się :v
https://youtu.be/0_h4wFXMazk