psychozy po amfie
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
psychozy po amfie
podobne
Czas jakiś temu byłam uzależniona od fety. Od pierwszego razu jechałam na tym ze trzy lata i to niemal codziennie. Po jakimś
czasie dopadły mnie porządne doły, zaczęłam pisać
dziwne "wiersze" i odcinać się od ludzi. W końcu udało mi się
przestać brać. Ale to nie był koniec. Po kilku miesiącach się
dopiero zaczęło. Najpierw bałam się ludzi. Unikałam wychodzenia
z domu. Potem chodziłam jak w transie, nie byłam w stanie
normalnie myśleć. Byłam przekonana, że ludzie słyszą moje myśli.
Bałam się coraz bardziej. Nie mogłam normalnie z nikim rozmawiać
ponieważ po prostu bredziłam, nie kontrolowałam tego, co mówię
bo myśli mi uciekały. Jak próbowałam np. pisać jakieś notatki na
wykładach to łapałam się na tym, że piszę jakieś dziwne słowa,
przekręcam wyrazy, literki. Nie panowałam nad tym.
Ogarniało mnie coraż większe przerażenie. W końcu wylądowałam u
psychiatry. Diagnoza: stany psychotyczne po zażwywaniu tego
świństwa.
Rozpoczęła się kuracja psychotropami. Długo nic nie
dawała. Do tego dołączyła depresja, kilkakrotna zmiana leków aż
wreszcie po roku doszło do poprawy. Już nigdy nie tknę amfy. Nie
mam zamiaru znów się doprowadzić do tego stanu. Nadal się muszę
leczyć.
- 8300 odsłon