mefka+dużo alko = dead
detale
2.5G na łep oraz 1g Palonka
raporty helldex
mefka+dużo alko = dead
podobne
Nadszedł ten piekny dzień sobota. 18 urodziny kumpeli na szybkośći z Szeryfem ogarniamy 5g mefki jako że dilera dobrze znam po goni to pod szkoła sprzedał po taniośći ;).
Godzina 19:00
Jedziemy na 18 mamy około 30 km zatankowaliśmy naszą bestie, na szybkośći ustawiliśmy się w zacisznym koncie na stacji , posypaliśmy dwa solidne węże, kaźimierza zwijam i wciągam , w radiu leciał posyp dla mnie węża, i zaczyna sie czuje jak powoli wystrzela mi oczka, czuje tą błogoś która mnie zaczyna otaczać, zawsze byłem gadatliwy, po mefce mordka mi się nie potrafiła zamknać, byłem bardzo szczery, moglem na luzie wygdać się o problemach.
Godzina 21:30
Ledwo tam dotraliśmy standardowo w okularkach wręczamy prezent i przepraszamy za nasze nachalne spóźnienie, tak wyszło. Było tam w ciul ludzi sami znajomi niestety nikt tam zbytnio nie pudruje noska, Podbija do nas Damian i sie pyta czy coś mamy dobrego? pewnie zapodamy mu węża :D, Wbijamy sypiemy dzielimy nagle Damian wpada z tekstem chłopaki też coś mam 0.5 cocolino mięta dodaliśmy do tego, Ja pierodle jak mi płynie mi to to gorzka-mięta grr weszło.
22:10
Zaczynamy bujać tą imprezą podbijam pod laptopa zapuszczam Teisto bujam sie w rytm zaczynam latać wraz z szeryfem i damianem latamy jak pojebani dancingi najlepsze wszscy biją brawo wyrywamy panny obracamy je było to bardzo miłe!.
23:45
Z biegiem czasu inni bardziej byli pijani mefka ma to w sobie że sie nie da upić mogliśmy lać w siebie wódki, stwierdziliśmy że będzemy ja stifłonda! Polaliśmy wódki setki oczywiśćie posypaliśmy długie węże, kielon i wąż coś pięknego ! jedzemy z tematem dalej powtórka z rozrywki. Zaczeło sie pasowanie naszej solenizantki i jeszcze gromkie sto lat odśpiewane!
0:50
Wbijamy do domu Szeryf obraca dwie panny przeprosił je na chwile podbija do mnie akurat gdy rozmawiałem z kumpelą która nawet nie ogarneła że jestem nieźle nabity, podbiliśmy do łazienki znowu, stop krecha mefedron wjechał!. Wpadam na parkiet jest mikforon biore go i zaczynam im rymować
O kurwa ale mnie to gówno pogieło śpila mnie już wyszli tlepie to nie zgon to ten stan którego żem se chciał!
Chce jeszcze , wezme wiecej.
Vixa trwa nie zchodze z bani mam błogoś rozmawiam z wszystkimi jestem w chuj szczery euforia mnie dopada tańcze smieje sie bawie , z podrywme dobrze nawet szło!.
gdzieś w okolicach 2/3
Towarzystwo zaczyna odpadać . Wódka zaczyna robić swoje, Mi wódka wchodziła jak powietrze czułem tylko spływ . Szeryf woła mnie i wjebaliśmy ostatnie resztki , wystrzał był epicki i euforia jeszcze mocniejsza . zaczynam dalej tanczyc bawicsie w sumie dużo nas na placu boju nie zostało zauważyłem że Szeryf ma straszne ciśnienie na panienke rozumiałem go wkręt dobry poszedł. Bawie sie dalej krece impreze dobijam zgonów pijać z nimi wódkie
5:40
Zaczyna sie dziać mefka zaczna puszczać zaczyna mnie dopadać to jebane zejscie , czuje jak mnie puszcza mefka i wchodzi alko, Oczy dalej wystrzelone. Kłade sie w pokoju próboje iść spać nie moge , rozjebunda w głowie. Zaczyna sie mam problemy z wstaniem kordynacja ruchu cieżka nie potrafie sie pozbierać mam chec wziecia jeszcze wiecej . Wchodze do łazienki biore karte i tre chamsko po lustrze uzbierała sie mała kreska wciagam... Wcieram w dziąsła chce sie pozbyć efektu alkoholu nieduża dawka zniwelowała efekty alko niestety pojawiła sie jeszcze większa chęć wziecia mefki, biore nakrętke leje do niej wody płukam nos gorzkie płynie czuje że działa znowu wchodze na lekkie obroty . Kumpela z która rozmawiałem flirtowałem tuli sie do mnie mówi jaki ja to nie jestem wspaniały i bardzo szczery szkoda że byłem nadzgany mówiła że nienawidzi ludzi którzy są naćpani zrobiło mi sie głupio słodziła mi byłem w ciezkiej sytuaci , oczywiscie lekka euforia i gadatliwość i szczerość mi została.
6:30
Szybko czas płynie oblizuje sie po ustach , szkło wbija mi sie w usta zaczynam je oblizywać coraz częściej kołatanie serca , potliwość oraz straszne drgawki, Kumpela do mnie sie tuli była pijana i mówi do mnie że ma coś dla mnie dobrego, Wyciąga gieta palenia i pyta sie czy potrafie skrecić jointa. Spoko ucieszyła mnie ta inforamcja że zajaram bucha bo wiem że po nim zasne i nie będe miał zjazdu. Rolowanie okazało sie totalnym koszmarem zgrabiałe ręce robiłem sie blady alko mefka blant wyszedłem z nią na pole spaliliśmy. Czuje już że zaczyna sie wkręcać szybko jeszcze szukam środków na sen nie mogłem wytrzmać . Zamykam oczy a tak Turbo kopter Zamykasz oczy śruba otwierasz oczy śruba wkreta z wystrzałem zrobiła swoje przekrecam sie po łóżku sciagam z siebie ubrania, w pewnym momecie zerwałem sie do łazienki zaczyna żygać widze krew , z nosa to samo nieźle pocharatało fakt że żygałem samym alko nie było to miłe po blancie ... nie polecam wkoncu usypiam. Zrobiło mi sie tak dobrze napiłęm sie nesti kłade sie zasypiam czuje błogość mefka+blant coś pięknego czuje jak odpływam wiem że zaraz usne
18:10
Budze się, Szeryf siedzi koło mnie i tłumaczy mi ze było z mną krucho gdyż dostałem strasznych drgawek kiedy spałem
Mówił mi że rozmawiałem z nim przez sen pokazał mi film padłem. Wystraszył sie gdy zobaczył krew w łazience
Martwił sie o mnie widzałem po nim że zeszła mu faza , Mowil że zjadł hcg środek który dosyć szybko niweluje działanie mefedronu fakt poszedł spać po tym odrazu ja miałem z tym problemy.
WNIOSEK
Mefedron jest spoko lecz jest druga strona tego medalu
Działanie euforia gadatliwość szczerość kochasz wszystko znikają problemy
Niestety szybko chcesz znowu wracać do tego stanu , zwała grr nie polecam
Zrozumiałem tez że to było przegięce dla mojego ogranizmu to był szok za dużo tego czułem jeszcze zwałe przez około 4 dni dochodziłem do siebie . Jestem czysty od grudnia ciesze się . Pamietajcie że to tylko złudne szczęście i niedajecie sobie wkreic pokusy aby brać tego wiecej ;)/
- 20340 odsłon
Odpowiedzi
"O kurwa ale mnie to gówno
"O kurwa ale mnie to gówno pogieło śpila mnie już wyszli tlepie to nie zgon to ten stan którego żem se chciał!"
Moje gratulacje. Pięknie napisane. Chyba jeden z lepszych jakie miałem przyjemność przeczytać
Masterpiece
Swietny TR. Autor z finezją opisuje swoje nietuzinkowe przeżycia. Czytałem z zapartym tchem. Używając różnych środków stylistycznych, takich jak udawanie upośledzonego dziecka, losowe usunięcie znaków diakrytycznych i oczywiście- klasyk- nie stosowanie znaków interpunkcyjnych, wprowadza nas w specyficzną atmosferę. Indukuje w nas nastrój będący pomieszaniem halucynacji po alfie, lobotomią i 40-sto stopniową gorączką.
No i wreszcie perełka na torcie, czyli zdania takie jak:
"Zamykam oczy a tak Turbo kopter Zamykasz oczy śruba otwierasz oczy śruba wkreta z wystrzałem zrobiła swoje przekrecam sie po łóżku sciagam z siebie ubrania, w pewnym momecie zerwałem sie do łazienki zaczyna żygać widze krew , z nosa to samo nieźle pocharatało fakt że żygałem samym alko nie było to miłe po blancie ... nie polecam wkoncu usypiam."
Optuję za zmianą cytatu z góry strony o pułkowniku i świniach na:
"O kurwa ale mnie to gówno pogieło śpila mnie już wyszli tlepie to nie zgon to ten stan którego żem se chciał!"
hcg
autorze trip raportu, wzruszyłam się czytając Twoją historię...
mam pytanie, czym jest HCG - substancja która niweluje działanie mefedronu?