tussipect poraz pierwszy...
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
tussipect poraz pierwszy...
podobne
8 TABLETEK TUSSIPECT
1/2 140 GRAMOWEJ BUTELKI TUSSIPECTU W SYROPIE
2 ASPIRYNY
2 MOCNE KAWY
A więc był piątek wieczór godzina 20:20 miałem kupione wcześniej
opakowanie tabletek
Tussipect, które postanowiłem zjeść razem z kolegą. O Tus.
słyszałem tylko z opowieści, że ma działanie zbliżone do speeda, ale słabsze. Około godz.
20:20 zjadłem 8 tabletek
Tussiego popijając wodą mineralną, kolega zjadł 12. Przez
pierwszą godzinę nie czułem
zupełnie nic. Pierwsze objawy pojawiły się o godz. 22:20 czyli
dokładnie 2 godziny od
zażycia, były to malutkie dreszcze przechodzące niekiedy przez
moje ciało, oprócz tego
jedyną dużo oznaką działania było to, że włosy na mojej głowie co
parę minut stawały dęba
było to miłe i śmieszne uczucie, działanie tussipectu mogę w
bardzo małym stopniu porównać
do extasy ale w "BARDZO" małym stopniu, chodzi o to, że czułem
się poprostu dobrze, taki
miły LIGHT, acha zapomniałbym o tym że bardzo podobało mi się
granie w Colina 2, ta gra
wręcz mnie zachwycała i cały czas o niej gadałem, w ogóle bardzo
dużo gadałem.
Około 23:00 wypiliśmy 140 gramową butelkę syropu na pół z
kolegą, do tego 2 Aspiryny i
po 2 mocne kawy na głowę, podobno to wszystko razem daje
najlepszy efekt. Kolejną oznaką
było lekkie trzęsnienie się rąk, które pociły się nam trochę
mocniej niż zawsze. O godzinie
00:30 była chyba największa jazda, włosy bardzo często stawały
dęba, serce biło troszecze
szybciej, ręce lekko się trzęsły i w sumie uczucie towarzyszące
temu wszystkiemu było miłe.
W gruncie rzeczy przez cały ten czas nie chciało mi się spać.
Następnie o 1:00 w nocy włączyliśmy
sobie fajny film "Requiem dla snu" :-) bardzo fajny film, to nic
że oglądałem go 4 raz,
poprostu miałem na niego wielką ochotę. Podczas filmu nie czułem
nic nadzwyczajnego. Spać
położyłem się o 3:30 ale zasnąłem dopiero około 4:30 lub 5
nie pamiętam dokładnie.
W SUMIE ANALIZUJĄC DZIAŁANIE TUSSIPECTA MOGĘ POWIEDZIEĆ, ŻE DAJE
ON BARDZO MALUTKĄ JAZDĘ,
NIE CZUJESZ SIĘ JAKIŚ OTUMANIONY, ALBO PIJANY A TYM BARDZIEJ
WYKRĘCONY JAK NP. PO XTC.
NIE MASZ ŻADNYCH UCZUĆ PSYCHICZNYCH ANI HALUCYNACJI. POPROSTU
WŁOSY JAK SZALONE STAJĄ CI
NA GŁOWIE CO PARĘ MINUT, MASZ LEKKIE DRESZCZE I NIE CHCE CI SIĘ
SPAĆ, CHOCIAŻ DO KOŃCA SAM
NIEWIEM CZY NIE CHCIAŁO MI SIĘ SPAĆ PO TYCH 2 MOCNYCH KAWACH
KTÓRE WYPIŁEM OKOŁO 23:00 ;-).
TO BYŁA MÓJ PIERWSZY RAZ I NAPEWNO GO NIE POWTÓRZE SZKODA MI
WĄTROBY I NEREK ;-P
- 11171 odsłon