pierwsze łysiczki
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
pierwsze łysiczki
podobne
Hm.
To bylo moje pierwsze spotkanie z grzybami na powaznie - od poczatku do
konca.
Wlasnorecznie zrywane i spozywane swieze. [hm...skad na niektorych tyle
larw..
takich bialych skurczybykow,dobrze ,ze mi sie nie wkrecila zadna paranoja
przed
podroza...well hehe ,ale byly zaczatki...imho autosugestia w przypadku
grzybow
dziala lepiej niz po kwasie...ale moze to tylko taki przypadek akurat :) ]
Pora na zbiory jeszcze wczesna,ale jakby zaokraglic zjadlem jakies 32
sztuki.
Jak na first time powinno wystarczyc,tym bardziej,ze wieczorem do domu mial
wpasc woojek a nie moglem nigdzie wyjsc z powodow niezaleznych odemnie,ze
tak powiem :) Tak wiec caly trip to muzyka i wizjery na bardziej
interesujacy swiat w postaci balkonu i okien.
...to co mi sie spodobalo to lagodne wchodzenie,bardzo lagodne.Nawet sie nie
zorientowalem,a juz bylem w srodku...w porownaniu do lsd ekspresowo szybko
wchodza - zjadlem z chlebem i po jakichs 12-13 minutach poczulem lekkie
`kotlowanie` w zoladku [nic nieprzyjemnego] - 5-6 minut pozniej podroz juz
sie rozpoczynala na dobre.Zejscia nie zaobserwowano,wrecz niezauwazalne.
Rozszerzenie zrenic jak gdyby mniejsze niz po lsd ...gdybym
chcial,pewnie nie byloby trudnosci z usnieciem,to kolejny plus ktorego
niestety nie posiada kwas [hehe tylko ,ze wiekszosc wizji ktore daja nam
`liberty caps` pojawia sie po zamknieciu oczu,wiec jak ktos zlapie paranoje
to... :> kiepsko z nim :>> ]
Bardzo piekne kolory przy CEV..chociaz ja nie lubie zamykac oczu podczas
tripow,
to jednak bardzo realistyczne wizje,postacie,obrazy,figury..wspaniale
kolory - szczegolnie wpadl mi w oko :) pewien charakterystyczny odcien
..niby to niebieski
niby to nadfiolet...tak czy siak wypelnial geometryczne formy dosc czesto...
:)
OEV w samym centrum widzenia nie bylo w sumie duzo - ale! - na skraju
widzenia bardzo silne deformacje...podejrzewam,ze przy wiekszej dawce ....
:)
Ze wspomne tylko o ludziach poruszajacych sie jak roboty...potem same
roboty...chodzace chodnikami hehe...
[gralem kiedys w DeusEx,to wlasnie tam byly takie pseudo-mechy :) ]
..kiedy zblizaly sie do srodka pola widzenia - znikaly lub zamienialy sie w
zwyklych ludzi...
..wydluzajace sie samochody,dosc duze deformacje - ale to podobnie jak po
lsd..tylko tutaj jakby bardziej wszystko bylo wtopione w otoczenie,cos jak
po bieluniu,kiedy nie odczuwa sie `graincy` co jest halunem a co nie...
Wystarczylo,ze zobaczylem kilka przelatujacych ptakow a po chwili kiedy
tylko spojrzalem katem oka na niebo widzialem cale chmary [sic!] jak w
`ptakach` Hitchcoka.. [tak to sie pisze? :) ]
Czyzby grzyby byly `zlotym srodkiem` pomiedzy ultra realnoscia
bieluniowych halucynacji a fantazja i kontrola LSD? Zobaczymy...
Nie moge na razie stwierdzic,czy grzyby *sa* lepsze w czymkolwiek od
lsd... napewno *moga byc* ale czy sa?
Powiedzialbym ,ze sa... inne. Teoretycznie podroze maja cechy wspolne - w
koncu patrzac sie po raz 12 na kafelki w lazience nie moge oczekiwac,ze
zaczna sie morfowac w sposob,ktorego jeszcze nie widzialem na fazie
(pozostale 11 razy to tripy kwasowe) - i mile zaskoczenie - jednak tak sie
stalo :)
- 11262 odsłony