na żelu
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
na żelu
Autor: Muhamad
Nazwa substancji: Fentanyl
Doswiadczenie: w opioidach skromne - tramadol i kodeina
Pewnego slonecznego dnia natchnalem sie na TR pana Konia na temat fentanylu. Gosc narobil smaka mnie, jako ze od jakiegos
czasu poszukuje morfiny i tego typu gowienek. Jakos tak sie zlozylo, ze ok dwa dni pozniej obok moklobemidu i roznych
benzodiazepin, w domu samotnego zula (wujka jednego z kolesi) czworka zdesperowanych odurzaczy na zwale z proszku,
natchnela sie na opakowanie z napisem "Durogesic". Moi wspoltowarzysze niedoli nie wiedzieli jeszcze co ich czeka. Moj mozg
natomiast na sam fakt odnalezienia tego swoistego zlotego runa zalal sie dopamina.
Koles do ktorego nalezalo to znalezisko byl nastawiony pozytywnie. Nazwe go Ziomek. Drugi czlek sam nie wiedzial o co mu
chodzi, co za pewne bylo wywolane proszeniem i jedzeniem klonow ktorys juz dzien. Nazwe go Maruder.
Trzeci koles to gosc ktory podswiadomie przestrzega zasady "jak wszyscy to wszyscy". Nazwe go Przezorny.
Minelo pare godzin nim wyjasnilem kolesiom dlaczego powinnismy sprobowac tej sprawy. Wszystko zaczelo sie okolo godziny 8
rano.
Pierwsi zaatakowalismy ja i Maruder. Kawalek papierka nasaczonego zelem pod jezyk. Z poczatku schiza zeby nie wziac za
duzo. Pozniej nikt juz na to nie zwracal uwagi ...
Pierwsze efekty to relax fizyczny, kodeina, rozleniwienie. Dziwna euforia i smiech. Ziomek nie chcial nam wierzyc, ze cos
czujemy. Postanowil sie sam o tym przekonac.
Chyba poczul to samo co my. Nie widzialem jeszcze takiego abstrakcyjnego smiechu bez powodu... W koncu dolaczyl do nas Przezorny. Stwierdzil ze faza jak po tramalu po duzej przerwie, tylko troche silniejsza.
Sposob przyjmowania srodka ewoluowal. Wycinalismy papierki z zeszytu w kratke by miec mozliwosc precyzowania ile kto chce
. "Ile chcesz?" "3x3" "Robi sie".
Ziomek chyba polubil swoja robote bo wiekszosc papierkow bylo spreparowanych przez jego rece. Faza trwala 40-60 minut. Po
czym wyraznie zmniejszala sie. Caly dzien spedzilismy zwieszeni z przymknietymi oczami. Wszyscy ktorzy odwiedzali nas
mowili "Masakra". Ziomka organizm chyba nie wytrzymal i po poludniu musial zrobic przerwe na pare spawow. Ja i Przezorny
nie rzygalismy, mimo ze nie jedlismy nic i nie spalismy od ponad doby. Maruder po ktoryms papierku wpadl w stan narkozy.
Nie bylo z nim kontaktu, ale oddychal wiec stwierdzilismy ze jest ok zajadajac sie dalej papierkami.Obudzilismy go
wieczorem, zjadl zupe, zwrocil ja pare metrow dalej i spowrotem udal sie na spoczynek.
Wieczorem kroila sie nastepna biba wiec zrobilismy przerwe. Maruder i Przezorny udali sie zameldowac w domu ze zyja.
Impra ... Przyszlo pare innych osob. Byl baczek.
Maruder i Przezorny siupneli nieco ferdka. Ja z Ziomkiem dalej bawilismy sie papierkami. Okazalo sie ze fentan i ziele to
bardzo dobre polaczenie. W zyciu nie czulem sie lepiej. I chyba w zyciu nie wygladalem bardziej nacpany. Nie moglem skupic
wzroku na niczym, wyslowic sie. Totalny splyw. Po paru godzinach nacpalismy wszystkich wokolo. Maruder znow zapadl w
narkoze, Przezornego polozyl bak ale trzymal sie. Ziomek mial straszne haluny i postanowil sie polozyc. Zostalem sam z
Przezornym. Nie udalo mi sie go namowic na papierek.
Bylo juz kolo 4 rano. Ja caly czas cos mialem pod jezykiem. Probowalem budzic reszte zeby ze mna zjedli papierek ale nie
chcieli.
Wpadlem na pomysl aby namoczony papierek ogrzewac w rurce. To byla dopiero jazda. Jeden buch i nie bylo mnie calkiem. W
parenascie sekund zamienialem sie w kulke analna.
W ten o to sposob zostaly wycpane 4 plastry 50 ug /h....
Jezeli chodzi o sama faze to jest nie do opisania. Cielesnosc jest podobnie do kodeiny tylko pare razy mocniej, w glowie
totalna kurwa, nic nie obchodzi nic nie ma znaczenia, oczy przymkniete, zez lub odwrocone
biala, total splyw, wrazenie jakbym sie rozplywal po pomieszczeniu, uczucie bezpieczenstwa w chuj i przefilmy. Nie da sie
o niczym myslec, maxymalne nacpanie z zewnatrz wyglada sie jakby sie dalo po kablach.
Zejscie ...
Spalem dwa dni, leb mnie nakurwia do dzisiaj, jak za szybko ruszam glowa to mi sie kreci w lebie. Dzisiaj urżnalem
dwucentymetrowego bobka po 4 dniach niesrania.
Ogolnie spokoj ...
Jah z Wami
- 17143 odsłony