jak w domu...
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
jak w domu...
podobne
nie wiem czemu ale odczuwam wielka chec opisania tego, co zrobila ze
mna Lady Salvia poprzedniego wieczoru.
tak sie zlozylo, ze zamieszkalem na pare dni u brata, ktory namowil
mnie na te podroz. Od mojego ostatniego tripa po mj minal juz jakis
czas i zdazylem zlozyc sie do ze tak powiem kupy. badania niby ok,
ale dowiedzialem sie, ze mam nerwice wegetatywna i depresje. nic
to... ale cholera - czemu ja o tym pisze??? nie wiem. czasem chyba
dobrze jest sie komus wygadac.
moja rodzina jest najwyrazniej chora, ale nie utrzymuje juz z nia az
tak scislych kontaktow zeby moglo mi to przeszkadzac. w glowie mam
tylko jedna mysl i pragnienie. znowu poczuc sie jak w domu.
normalnym domu. majac psychike kilkuletniego dziecka. nie dlatego
zdecydowalem sie na podroz. do rzeczy.
nasypalem do szklanej fajeczki ilosc ekstratku dla nas obu. palilem
jako drugi. po kilkunastu sekundach poczulem ten charakterystyczny
rytm, w jakim dzial sie trip. moje cialo ogranelo uczucie jakby
przelewalo sie przez nie morze szczurow. jeden za drugim, kazdy z
nich przenikal przez kazdy centymetr mojego ciala. wtedy poczulem
Jej obecnosc.
Ta roslina naprawde budzi respekt. nawet teraz, gdy wymawiam w
myslach slowa 'Jej obecnosc', przez kregoslup przechodzi zimny
dreszcz.
Po chwili zrobilo sie cieplo i zimno zarazem. zobaczylem skapane w
sloncu wybrzeze. lecialem tuz nad goracym piaskiem, wzdluz linii
brzegowej. nagle Jej obecnosc zaznaczyla sie jeszcze silniej w mojej
glowie.
poczulem sie dobrze. po raz pierwszy od wielu miesiecy poczulem sie
wewnetrzenie ulozony. czulem ze zblizam sie do czegos Dobrego.
zobaczylem dom, stajacy na plazy. byl to drewniany dom, stajacy na
drewnianych palach. to byl moj dom. chcialem sie do niego dostac i
czulem sie coraz lepiej, gdy tak sie do niego zblizalem. na ganku
zobaczylem Ja. byla ubrana w XIXwieczny kobiecy stroj, moze troche
przypominajacy farmerskie odzienie. na glowie miala cos na wzor
czepka, a dookola bioder - ciezki fartuch. stalalem przed tym domem
i patrzylem. bylo mi dobrze. po raz pierwszy od bardzo dawna.
Pani zaskoczyla mnie. zaskoczyla bardzo pozytywnie. spodziewalem sie
przytlaczajacego tripa, a zostalem przeniesiony dokladnie tam,
gdzie chcialem - do domu.
- 8025 odsłon