Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

8-nastka wiaterka

8-nastka wiaterka

biała mała pigułeczka z wytłoczonym "E" (jakość dst/db, 30pln, w-wa). co pół godziny połówka. siedzimy na schodach, w średnio zatłoczonej imprezowni, spokój jest bo schody wchodzą w sufit- nikt po nich nie chodzi. schody mają na krawędziach listwy z małymi światełkami, takie rewiowe badziewie. nie miga toto, świeci sobie. czuję jak rozbija mi sie na głowie i spływa jajko. później drugie. taki gęsty berecik. v twierdzi ze czuje na głowie czyjąś dłon. hehe do usług :). obraz traci ostrość, a raczej przedmioty tracą ostre kanty, poruszam sie z pocz kołysząco, potem łagodnie, płynnie. te swiatełka na krawedziech schodów- robi im się ciepła, pomarańczowa poświata, ponadto pionowy i poziomy motion blur (a żadnych szkieł nie noszę) wizualnie klimat na maxa muzikalowo-rewiowy (naprędce sporządzona -udana- wizualizacja: ),

definiujemy swoje nastroje: mój- koci, v- jaszczurkowy (czyż może być inaczej?? :), ogólnie cudne esamopoczucie. nie chce mi się wstawac, ale do tańca hop, wygibasy i prysiudy, jest mi chłodno, dziwnie, ale tańczymy, patrzymy, tańczymy, na pewno jakoś charakterystycznie, bo potem jakiś przechodzący kolo wprawił nas w osłupienie uwagą "widzę że was nieźle trzepie ta piguła :).." :)))



siedemdziesiąta minuta :) - odnotowałem nagłe wystąpienie potu na twarzy (w czasie SIEDZENIA!), ale zero strachu. w tzw międzyczasie z v próbujemy swatać bojemanba z pląsającymi wokół dziewczętami ale mamy bałagan w ich personaliach i trudno rozmawiac w hałasie wiec sprawa nie została sfinalizowana, cały czas towarzyszy mi poczucie ze jestem "na swoim miejscu", wszystko do siebie pasuje i nic/nikt mnie nie krepuje. nawet mam ochotę niegroźnie podokazywać- pozwalam sobie wreczyc djowi do odczytania duszpasterskie ogłoszenie- "właściciel auta o nrze XTC 2530 proszony na zewn" ale albo mi to umknęło, albo koleś zawalił misję :(.



z ok 200 osob w klubie znam z 5, reszta młodsza nawet o dekade, ale to swiadomosc a nie wrazenie. oczywiscie ciesze zmysły pociagajac submałe łyczki piwa, soczkow, przez moment dłon w strumieniu zimnej wody, pieszczoty, najfajniejsze było głaskanie palcem w podniebienie. nie-do-opisania. ogólnie bajkowo. eeeechh, tęsknię do tej bajki :)
 

Ocena: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media