Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

300 dxm

300 dxm

Wczoraj w nocy zarzucilem acodin. Chcialem tego sprobowac juz wczesniej, ale nie mialem skad skolowac :/ Naszczescie, w koncu dostalem go i od razu zaczalem planowac konsumpcje.





Przeczytalem faq na hypq, wyliczylem dawke _> 4mg/kg czyli wszystkiego 20 tabletek. Lekko zdolowany, ze Wisla ojebala, zaczalem wpieprzac 5 tabletek co jakies 20 s :D. Bylo kolo 23.


Pouczylem sie jeszcze troszeczke (schiz, bo mialem dzisiaj klasowke z polskiego ). Na poczatku czulem lekkie nudnosci, kojarzylem z takimi nudnosciami po amfie, zreszta bylem lekko naspidowany. Ale te pieprzone nudnosci zaczely narastac, a kiedy sie podnosilem ustepowaly.


Bylo to coraz bardziej wkurwiajace, az w koncu zrobilo mi sie zajebiscie goraco, jak mialem zamkniete oczy wydawalo mi sie, ze nie leze na lozko tylko sie obkrecam wokolo, nawet fajne by bylo gdybym nie czul sie chujowo :(. Potem wszystko nagle ucichlo, tak jakbym sie odlaczyl, nie czulem juz nudnosci, za to mialem zajebiscie szaeroko otwarte oczy. Mialem troche zjebana percepcje, kiedy patrzylem wydawalo mi sie, ze moje czolo faluje przyblizajac i oddalajac brwi,

hehe niezly schiz. W sumie zadzwonilem, jeszcze do kumpla, dzisiaj mi mowil, ze mowilem tak jakbym byl na pixie, niestety tak sie nie czulem. Taka dawke mozna by porownac do speeda. Poza tym zajebiscie moglem sobie rzeczy wkrecac..


Chcialem pojsc po magnetofon, wstaje a tu zonk, chodzilem mniej wiecej tak jakbym zapomniale jak sie chodzi, blednik mi tak nawalal, ze myslalem ze sie ze schodow zjebie, w sumie malo brakowalo. I to wszystko, chcialem zajebista faze, a tu zonk i w dodatku spac nie mozna.. zasnalem chyba okolo 3, ale o 5.30 sie zerwalem, ciezko to porownac tak jakbym sie z koszmaru przebudzil, rozejrzalem sie no i znowu zonk, nic mi nie przeszlo tylko obraz jeszcze bardziej klatkami zapizdzal, a tu qrwa zaraz szkola. Nie moglem spac jeszcze troche, oczywiscie sie wkurwiajac, zasnalem kolo 7, budze sie o 7.30 tylko ze teraz chce mi sie zajebiscie spac :/.





Wstalem, czulem sie jak na zejsciu z amfy, wszystko

zaczyna bolec i takie tam. No ale przed chwileczka lapalem maszki (szkoda ze wczoraj qrwa nie mialem mogloby byc duzo lepiej a tak tu takie gowno). No dobra, podsumowujac, nie warto chociaz i tak wiem, ze to gowno da, bo kto ma wziasc to i tak wezmie, przynajmniej sprobuje wam tego

odradzic, chujowe jest. Moze przy wiekszych dawkach, a tak to se mozna czache zjebac tylko... i pamietajcie, nie jedzcie tego gowna. Narciarz!!

Ocena: 
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media