subtelny błękitny pozytyw

Substancja: 2C-E ( 2,5-dimetoksy-4-etylofenetylamina )

Dawka: 15 mg

Doświadczenie w fenetylaminach: XTC, amfetamina, DOI, 2C-I, 2C-T- 2, San Pedro.

Według mnie, nie jest to narkotyk o którym można wiele napisać. 15 mg spożyłem w formie roztworu wodnego. Po pół godzinie wystąpiły mdłości, zawroty głowy, uczucie zagubienia i splątania oraz charakterystyczne fenetylaminowe uniesienie. Miałem uczucie ze ktoś obok mnie jest, ale po odwróceniu głowy okazywało się że jednak nikogo nie ma. Po godzinie z małym hakiem poczułem pełne efekty. Wszędzie OEVy, dosć wyraźne, podobne do tych przy innych fenetylaminach - kolorowe wzorki okalające wszelkie powierzchnie, poruszajace się motywy, kreseczki, kropeczki całe multum przeróżnych malutkich form. CEVy delikatne, choć wyraźne - wolno zmieniajace się fraktale. Zauważyłem że każda fenetylamina z serii 2C-* ma swój "kolor". Tak jak 2C-I było żółte, 2C-T-2 czerwone, tak 2C-E jest niebieskie. Cięzko to wytłumaczyć. Sam nie wiem do końca na czym to polega... Może chodzi o ogólne zabarwienie wizuali... Moja żona zjadła 10 mg. Miała mniej mdłosci ale efekty bardzo podobne. Seks był niesamowity, ciężko powiedzieć kiedy miałem orgazm, w sumie cały seks to był jeden wielki orgazm. Gdy moja kobieta zbliżała do mnie swoja twarz, wykrzywiała się tak jak w "rybim oku". Przy świetle świeczki przybierała zupełnie obcy wyraz, demoniczny i przerażajacy.

W porównaniu do 2C-I i DOI, 2C-E jest znacznie lżejsze dla organizmu. Jest zupełnie gładkie, łagodne, subtelne. Dobre na wieczorne "posiadówy", podobnie jak inne fenetylaminy, produkuje w głowie miliony śmiesznych absurdalnych myśli. Humor cały czas dopisywał, ciągle mielismy napady śmiechu nie do opanowania. Po 6 godzinach efekty zaczeły ustępować, chcieliśmy się położyć spać ale zasnęliśmy dopero po 8. Nie było wybuchów euforii ani krzyków duszy. 2C-E nie jest zbyt głębokie, to taka łagodna zabawka na małe imprezki. Jak dla mnie ocena 7/10.