co cię czeka na benzydaminie
detale
Apteka:
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
co cię czeka na benzydaminie
podobne
benzydamina tripreport v. 1.0
* poziom doświadczenia: doświadczony
* dawka, metoda zażycia: chlorowodorek benzydaminy 500mg, doustnie
* set & setting: lekko chory, ale co tam :) Nastawienie pozytywne.
* czy dane doświadczenie zmieniło mnie w jakiś sposób: Nie.
* Był to mój trzeci raz z b*, prawdopodobnie ostatni. Poprzednio ekstrahowałem, tym razem mi się nie chciało, teraz żałuję. Poprzednio b* użyłem rekreacyjnie, tym razem liczyłem na coś głębszego i... zawiodłem się.
8:30 - zaczynam pić jedną szklankę Tantum Rosa na pusty żołądek.
8:36 - kończę pić :) Smaku nie da się opisać, jest po prostu OBRZYDLIWY.
- nie czuję smaku niczego
- odruchy wymiotne
- czekam na pierwsze efekty.
! - Przed każdym podejściem dobrze zjeść łyżkę nutelli, po każdym - zapić sokiem.
8:53 - pierwsze efekty, bardzo pozytywne i ciekawe. Czekam na halucynacje, na razie ogólne doświadczenia całkiem przyjemne.
- gadam do siebie;
- mam bardzo dobre samopoczucie;
- czuję ochotę na wszystko;
Odkrywam sobie chęć interakcji z innymi ludźmi.
8:59 - zamykam oczy, pierwsze CEVy. Działanie nabiera na sile, percepcja mi faluje, zaburzenia błędnika.
9:05 - Faza coraz silniejsza, dostrzegłem jednoczesną euforię i paraalkoholową obojętność. Latające iskierki (na początku ciekawe, potem denerwujące), przy zamkniętych oczach wizualizacje z winampa (w rytm muzyki). Czekam dalej, wcąż mi mało :P
9:13 - Mogę tworzyć halucynacje, ale niestety same się nie pojawiają, trzeba się postarać; ciekawe efekty duchów (postacie człekopodobne stworzone z powietrza) - po jakimś czasie wtórne i nudne, ale nadal coś ciekawego.
9:24 - Omamy słuchowe, raz na jakiś czas jakiś bzyczek.
9:31 - Czas strasznie się dłuży, mam odruchy wymiotne.
10:00 - Bez przerwy rzygam, ogólna niedyspozycja, choć faza w pełni. Bardzo mi się polepszyło, jak już wszystko zwróciłem.
10:03 - Wszelkie odgłosy armatury brzmią tak industrialnie, że aż się boję; bawię się prysznicem i kranem - i jakimś cudem sprawia mi to dużą przyjemność, ten efekt jest ciekawy.
10:08 - Nie spodziewałem się tego, OEVy nabierają kolorów, ale nadal są nierealistyczne.
11:30 - Złe samopoczucie minęło, faza nadal dość mocna, ale teraz już nie tak gwałtowna, jest DOBRZE. Rozmawiam ze znajomymi non-stop, muzyka jest czystsza, ale nie wkręca się i nie powoduje zmian emocji. Wciąż przeżywam odgłosy rur. Jakiś pół-mechaniczny, pół-organiczny wąż ze szczypcami wysuwa się z sufitu i drąży mi wnętrzności, ale przeciąłem go mieczem. (:P)
12:00 - Przewróciłem się i zacząłem śmiać. Czas się dłuuuuży, dwie minuty zleciały jak 15. Nie powiem, żeby było jakoś specjalnie zajebiście, ale zawsze mogło być gorzej.
- ciekawy myk - oczy mi PULSUJĄ, w rytm bicia serca;
- kwadraty, kółka, fraktale - wszystko przeźroczyste, przy otwartych ocach;
- żyjące byty stworzone z przezroczystej materii pływają po moim biurku;
- złe samopoczucie wraca, sensacje żołądkowe, temperatura ciała wzrasta;
12:37 - zwał, złe samopoczucie, rzyganie, niedyspozycja psychiczna. Idę na miasto się przewietrzyć. Odczucie a\'la "mam dość". Myślówka, w głowie różne głosy. Nie słyszę ich, po prostu wydobywają się gdzieś z wewnątrz mnie.
Wróciłem do domu ok. 15:30, nadal czułem się bardzo, bardzo źle, leczyłem się przez następne 2 dni.
Podsumowanie: NIE WARTO dla kilku godzin średniej fazy pić to gówno, czuć ten smak, wymiotować i przechodzić to wszystko. Lepszym psychedelikiem z apteki jak dla mnie jest DXM, lepszym halucynogenem LSD. Po Tantum Rosę sięgnę tylko i wyłącznie w desperacji i koniecznie po ekstrakcji.
Ocena:
apteka:
- 9564 odsłony