kumpel sie ocknal, wyjebal mi w brzuch i chuj

Nazwa substancji - 4 (6?) x Clonazepamum 2 mg + duzo alkoholu + 1.5 g haszu

Doswiadczenie - amfetamina, kokaina, efedryna, xtc, kodeina, tramadol, clonazepam, diazepam, alprazolam, zolpidem, flunitrazepam, trazodon, rysperydon, dekstrometorfan, marihuana, haszysz, propan - butan, karbamazepina

set&settings - 3 dzien picia i palenia z kumplem, ktory przyjechal z pomorza :). Duzo czasu na absurdalne i nieodpowiedzialne akcje jakie zazwyczaj zdarzaja sie po klonach.

Jest okolo 11 w poludnie,siedzimy z bauerem (to ten kumpel) w knajpie przy 2 browarach i jaramy z lufy wtem wyjmuje opakowanie dopiero co zrealizowanego clonezapamu i razem z kumplem zjadamy po tabletce. Dopijamy browary, spalamy jeszcze 2 lufy i wypierdalamy do mieszkania jego wuja po drodze zakupujac 8 browcow. Rozsiadamy sie w jego mieszkaniu i dojadamy po 1-2 klonow (nie pamietam juz dokladnie) i spijamy browary, dalej duzo nie pamietam w kazdym razie dorwalismy flaszke 0.7 jakiejs taniej wodki i ja wyjebalismy zapijajac browcami i lykajac po drodze klona albo polowke. Potem sie zaczelismy napierdalac roznymi sprzetami z tego mieszkania i ogolnie sie bic przy tym smiejac ciagle jak nam sie znudzilo to przyjaralismy i potem.

Budze sie i zaczynam po sobie rzygac jednoczesnie starajac sie dobiec do klopa ale nie wyszlo i potem jakimis recznikami i posciela czyscilem wszystko. Pamietam, ze ktos mial 18stke i poszlismy tam ja sie rozebralem w ogole do bokserek i koszulki i tak lazilem po osiedlu (nawet 3 osiedlach) a zarzygana reszte nosilem w rekach i wchodzimy na ta 18stke i kumpel sie wyjebal na podloge tam i zaczal cos krzyczec jakby mial atak padaczki a ja sie zaczalem drzec tez i ogolnie robic bydlo. W odpowiedzi na to solenizant(antka?) zlapal za telefon i chcial zadzwonic na policje ale, ze sie zrobilismy nieco agresywni a i za posiadanie mogli by nas zawinac to uniemozliwilismy mu to i ucieklismy. Potem pamietam, ze przychodze do domu w tych bokserkach (i z 0.25 l, ktore nie wiem skad sie wzielo w siatce jakiejs) oczywiscie matka sie pyta co jest, ze ja taki najebany i w ogole to jej cos posciemnialem, wykapalem sie, przebralem i ide do kumpla, ktory akurat sie zaczal na podworko kolo bloku bawic. Ogolnie jestesmy strasznie napierdoleni, wiec wpadam na pomysl, zeby kupic troche spida. Wprowadzamy plan w zycie i idziemy do dila mieszkajacego nieopodal ale kolesia akurat nie ma, jest jego matka, ktora na pytanie "Kiedy bedzie x bo chcemy kurwa troche bialego" odpowiada "poszedl gdzies, wroci za godzine" zawiedzeni postanawiamy poczekac i klade sie na takich schodach, ktore dochodzily gdzies do wysokosci 1go pietra (wlasciwie to byly grube barierki od schodow) i leze tak i sie zaczynam nabijac z tego kumpla na co on mnie zrzuca z tego i zazyna smiac ;D. Potem posiedzielismy, on sie polozyl na barierce ja go zrzucilem ale koles stracil przytomnosc na 3 minuty i matka od dilera chciala wzywac policje (jak uslyszala, ze wsypiemy jej synka to sie zamknela, hehe) i byla ogolnie chujnia. Na szczescie kumpel sie ocknal, wyjebal mi w brzuch i byla zgoda :). Przyszedl nastepnie diler, zakupilismy biale i poszlismy z nim do jakis jego kumpli grac w karty (nie mielismy chwilowo co robic) tam sie nawdupialismy, zrzucili jeszcze na kostke (bo nasze palenie sie skonczylo) i tak siedzielismy, gdzies do 1 w nocy jarajac z tymi kolesiami i pierdolac rozne farmazony. Oni poszli do domu a my z kumplem postanowilismy jechac do centrum na jakas impreze ale to byl wtorek i chuj nic nie bylo, pogadalismy tylko i przeszlismy cale srodmiescie chyba ;).

Polecam klony, koniecznie z alkoholem i jaraniem zawsze wtedy, gdy macie duzo czasu i mozecie poodpierdalac troche absurdu i zachowywac sie nieodpowiedzialnie :).