poczatek
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
poczatek
podobne
O mnie:18 lat,mezczyzna
Doświadczenie:8 miesiecy palenie marihuany(mialem moze z 3 tyg przerwy,reszte czasu palilem),kilka razy amfetamina,12 razy tebletki
Zaczne od tego,ze przez przypadek znalazlem ta strone,od razu mi sie spodobala ze wzgledu na ciekawe informacje i na raporty innych fazujacych ludzi.Postanowilem ze sam tez sprobuje moich sil,opisze tutaj moje przygody z tabletkami.Pierwsza pigule zjadlem w wakacje 2003,w sierpniu.Znajomy chcial zebysmy sprobowali czegos innego,codziennnie palilismy marihuane,wiec mozna bylo posmakowac dropsa.Wyszlo tak ze zjadlem po 1 Wisience Bialej z dwoma znajomymi.Bylo cieplo wiec spokojnie zarzylismy na dworzu popijajac kola,kumpel ostrzegal zebym kupil sobie wieksza paczke fajek,tak tez zrobilem,ogolnie nas uprzedil ze chce sie pic ale szczegolow nie zdradzal.Nie balem sie zjesc tabletki,tylko slyszalem ze jest "zajebiscie" i tyle.Ale do rzeczy,po skonsumowaniu tabletek poszlismy po piwa,zakupilismy po 1 Tatrze i idziemy,popijajac piwo juz czulem ze "cos sie dzieje".Pod czas drogi zauwazylem ze moje oczy chca wszystko zobaczyc,po drodze usiedlismy na lawce konczac piwo i palac papieroska przed wejsciem do baru.Wchodzimy,momentalnie sie robi goraco,kupujemy jeszcze po 1 piwie i spotykamy 3 kumpli,graja sobie w bilard wiec sie od razu przylaczamy,siadamy i oczekujemy na dalszy rozwoj dropsa,w miedzy czasie caly sie spocilem jak swinia,mialem jeszcze jasna koszulka i kazda plamke potu bylo widac,ale nie przejmowalem sie tym,nawet o tym zapomnialem o tym,oczywiscie caly czas grala muzyka,po kilku partiach bialrdu zasiadamy do stolika w 6,i zaczynamyy rozmawiac,czulem sie lekko jak nigdy,o wszystkim mowilem,najwiecej,buzia mi sie nie zamykala,palilem pelno fajek,co chwile chodzilem sie przewietrzyc,wychodzac na dwor z baru powiedzialem do kumpla patrzac na nieebo "ale jest pieknie",chcialem sie przejsc,wiec sie przeszedlem z kumplem,caly czas rozmawiajac i zachwycajac sie jakie "to" wszystko jest piekne,nastepnie o godz 1 poszlismy na lawke przed bloki,ciagle rozmawiajac,chcialem ciagle chodzic ,trudno mi bylo usiedziec w miejscu,sam wszystkich po kolei odprowadzalem i z nim gadalem,czulem silna ochote kontaktu i ruszania sie,chcialem zeby sie ta noc nie konczyla tak szybko,zeby jeszcze kumple zostali,na koncu jednak musialem isc do domu,dodam ze jeszcze sam przeszedlem sie kawalek oczywiscie palac papierosa.Oczywiscie mialem ogromne problemy z zasnieciem,zapomnialem o gumie,caly czas ja zulem,zżarlem kilka gum.Podsumowujac zjadlem juz w swoim zyciu 12 tabletek.Jak wyzej napisalem pierwsza zjadlem w sierpniu i byla to Biala Wisnia,nastepnego dnia zjadlem Biale MTV,potem mialem przerwe 3 tyg i zjadlem kolejne Biale MTV,nastepne pigulki jadlem w listopadzie,caly listopad jadlem co tydzien,w jeden weekend zjadlem 3 Zolwie,w nastepny 1 V2,nastepnie 1 Kaczora,nastepnie 2 Coca Cole,i miale przerwe do andrzejek gdzie zjadlem 1 Ferrari,i tu byla przerwa do sylwestra gdzie zjadlem jednego bordowego Ben Ladena,i musze stwierdzic ze 1 spotkanie z tabletka i sylwestrowe najmilej wposminam nie to innych to nie ale tamte najmocniej no i moze jak zjadlem 2 Coca Cole,teraz mam przerwe do feri tak postanowilem,od sylwestra mialem okazje zjesc Pomaranczowe MTV i jeszcze jednego Ben Ladena,ale odmowilem,poprostu nie chcialem jesc,ale feri sie doczekac nie moglem,nie chce zarzuca pigul czesto jak raz na miesiac starcza,bo jest szkola itp,ale w wakacje bedzie wielkie zarcie,zaznacze ze gdy jadlem pigule 1 raz nigdy wczesniej nie wciaglem amfetaminki,dopiero jakos w pazdzierniku zaczalem troche kreslic,ale do dropsow to nie ma porowania,dla mnie amfa to tylko proszek ,tabletka to szczescie dla mnie nie ma porownania do amfy ,amfa do gowno.Tym milym akcentem koncze moj raport.
- 8256 odsłon