łysiczka
detale
raporty unknown
- Jak zostać G-łupawym B-ambrem L-unatycznym (krótki poradnik)
- Zoologiczno spirytualny trip na benzydaminie
- Do czego służy otwieracz???
- Podróż barką
- DXM - moja miłość skończyła się tragedią.
- To chyba Bóg...
- DOI - SROI (Pyndolowe Stany Po Umyciu Pach)
- Tramal wciąga.. 500mg
- Jak się nie nudzić, czyli DXMowe wagary.
- Tramadol test trip
łysiczka
podobne
Witam! Ludziska co ja wczoraj przezylem... nie wyobrazalna faza. Zjadlem 56 sztuk. I to byl blad. Chyba za duzo jak na pierwszy raz. Zjadlem o 22.10. Do godziny 2.30 bawilem sie zajebiscie. Potem zaczal sie myslotok, lezalem sam w lozeczku i myslalem, myslalem i myslalem.... wstydze sie przyznac, ale przechodzily przez moja glowe mysli samobojcze (oczywiscie z decyzja chcialem poczekac do zejscia fazy). Pozniej tak gdzies okolo 3.20 zrobilo mi nie dobrze i ruszylem w strone lazienki. Niestety obudzilem sie na podlodze w przedpokoju, a scislej mowiac obudzil mnie stary. Pozniej zaniosl mnie do mojego pokoju, gdzie znowu na chwile odplynalem, mam luki w pamieci. Pozniej bylo juz coraz lepiej. Staremu wkrecilem, ze jadlem na miescie jakies grzyby.. (hehe na wypadek jak bym zwymiotowal). Sama zabawa (po za tym incydentem "podlogowym") byla pierwszorzedna. Mialem ostre halo, po za tym ostro znieksztalcenia sluchowe. W pokoju latalo kilka komarow. Odglosy, ktore wydawaly kojarzyly mi sie z gra na fortepianie i to nie jakas smetna gra, tylka taka maxymalna.. hehe na prawde zajebista. W sumie to nie kojarzyly mi sie, po prostu je slyszalem, nie moglem uwierzyc, zajebiscie! Haluxy byly, takie same jak po calej babie na rowerku. Wlasciwie to popelnilem blad, ze jadlem tyle i ze jadlem sam. Jak bylbym chcocby z jedna osoba pewnie nawet bym nie zemdlal. Dobra to tyle. strzalka!
- 10404 odsłony